poniedziałek, 27 maja 2019

"Wywiad z wampirem", "Dracula" i wokalista Versailles - historia mojej fascynacji wampirami /|\(^;..;^)/|\

Witam witam.


Jeśli ktoś zobaczył dosłownie jakikolwiek mój post na jakimkolwiek portalu - wie, że lubię wampiry. Mam to w opisach, zazwyczaj moje stylówki krzyczą "TA LASKA LUBI WAMPIRY LUB SAMA JEDNYM JEST!".  Makijaż też. I często piszę o tym na asku. I czasem pewnie tu, na blogu. Dziś chcę wyjaśnić, jak wszystko się zaczęło i jak rosło w siłę. A historia ta sięga 2008 roku...


  2009 - trzecia klasa szkoły podstawowej i bracia Salvatore 

Wcześniej też  jarały mnie takie klimaty, ale poważne rzeczy zaczęły się właśnie tu. Zrobiło się głośno o "Pamiętnikach wampirów" - wyszedł serial. Trochę minęło, zanim faktycznie wzięłam się za oglądanie, wcześniej byłam tylko nakręcona na romans z wampirami. Napisałam opowiadanie o wampirze mieszkającym we Wrocławiu (znałam miasto dosyć dobrze nawet będąc gówniakiem i nie chciałam umieszczać akcji w idk, Nowym Jorku) w zeszycie 16-kartkowym :,) W czwartej klasie w końcu obejrzałam nieszczęsne "Pamiętniki..." - no, ze trzy odcinki - i się kompletnie zakochałam w klimacie historii o wampirach ogółem.



  2011 - szósta klasa czyli obsesja Monster High 

Nie macie pojęcia, jak zajarała mnie ta książka. Przeczytałam ją na wakacjach pomiędzy piątą a szóstą 
klasą i BOIIIII było zabawnie. Moją ulubioną postacią była Draculaura (nadal mam sentyment tbh), 
więc chyba nie ma żadnej niespodzianki. Miłością do serii zaraziłam dwie koleżanki, Kingę i Weronikę 
(miss u gurls). Pisałam sobie własne opowiadania osadzone w uniwersum MH, projektowałam OCki, 
ogółem dziadostwo było moim życiem. Miałam wszystkie możliwe gadżety, które zwinnie ukrywałam przed,
tfu, białowłosym gnomem, aka obrzydliwą osobą która dręczyła mnie w podstawówce (potem nie dostała 
się do ani jednej dobrej szkoły i zrobiła sobie na łbie tleniony blond, hue hue), żeby tylko mieć święty spokój.
Prawdziwego spokoju zaznałam w gimnazjum...



2012 - pierwsze dni gimbazy i Vampire Knight 

Zanim zaczniecie bić, tak, wiem, TO ANIME NIE JEST ZBYT AMBITNE. Ale i tak, kocham mocno,

to mój guilty pleasure. Klimat i muzyka bardzo do mnie przemówiły. Całość zadziała się na 
chwilę przed gotycką transformacją, ale o tym później, Tak czy inaczej, robiłam wiele fanartów,
słuchałam soundtracków itp. itd. Tylko końcem animu byłam zawiedziona, i dlatego... kupiłam mangę. 
Manga była spoko. Kreska i detale są bardzo ładne, historia też nawet ok. Większość części sprzedałam 
może rok później :(



♡ 2012-13 - LET THE MADNESS BEGIN ♡  

Mniej więcej w tym okresie j-rock zaczął częściej pojawiać się na mojej playliście. Zaczęło się niewinnie,

One Ok Rock, the GazettE, Alice Nine. W sumie ich muzyka nie jarała mnie aż tak, po prostu była
lepsza niż k-pop, którego słuchałam wcześniej... Pewnego pięknego
dnia stalkowałam stronkę nyanyan.it, aka besty dla otaku. Wklepałam tag j-rock i znalazłam japońskich 
grajków przebierających się za francuską arystokrację. VERSAILLES. Omatko, to była
miłość od pierwszej piosenki. Dla mniej zorientowanych, to Versailles:


(gify z 2018 ale w 2012 wyglądali w sumie podobnie)

I tak oto Kamijo, czyli blond pan w środku, stał się moim crushem na lata. Szczerze, nadal sądzę, że zdarza mu się genialnie wyglądać.



Jeśli ktoś jeszcze nie załapał, sporo piosenek Versailles jest o wampirach, a sam Kamijo w pewnym sensie pełni rolę wampira (każdy z członków zespołu ma przypisaną rolę, Hizaki jest księżniczką, Yuki wojownikiem, Masashi łowcą, Teru młodym szlachcicem a Kamijo księciem i wampirem. Tak, jestem encyklopedią.) 


Versailles w pewnym sensie pokazali mi estetykę, której go dziś się trzymam. Falbanki, róże, piękna porcelana. I wampiry! I arystokracja! Nie kopiuję ich w pełni, ale no, sporo zawdzięczam temu zespołowi.
Swoją drogą, Kamijo jest znany ze swojej miłości do książek Anne Rice, jego image jest bazowany na Lestacie de Lioncourt. Jako wierna fanka, musiałam przeczytać "Wywiad z wampirem" i obejrzeć film. "Wywiad..." spowodował lawinę XVIII-wiecznych koszul, wiązania włosów wstążką w odcieniu kobaltu i słuchania Bacha na przerwach w szkole.



♡ 

W 2012-13, jakoś zimą, odkryłam też Moi Dix Mois i Malice Mizer. Gotycka estetyka spływa z obu (MM tylko na końcu, ale jest). Mana jest dla mnie dość ważną postacią - cała moda gotycka, Elegant Gothic Lolita, Elegant Gothic Aristocrat i oczywiście wampiry.

Moi Dix Mois:


Malice Mizer i ich trzy ery:




Trzecia era z wokalistą Klahą leciała na temacie wampiryzmu. Wydali nawet film, własną adaptację "Draculi". Raczej film tylko dla fanów zespołu, ale nie ma tragedii. Na pewno ma klimat.
Swoją drogą, "Draculę" czytałam na wakacjach w Bawarii w 2014. Po powrocie z Niemiec podebrałam tacie historczną książkę o Vladzie Palowniku, obecnie czytam powieść Drace'a Stokrea pt. "Dracul" (10/10 polecam).
Aha, jest też "Batman vs Dracula", mało znany i według mnie niedoceniany film. Klimat super, historia git, muzyka genialnie pomyślana. Nie ma tu żadnej specjalnej opowieści z życia, po prostu lubiłam.





♡ 2015 - Przełom gimnazjum i liceum, Bela Lugosi i Christoper Lee  

Mniej więcej na wakacjach 2015 zainteresowałam się zachodnimi wampirami. Zrobiłam trochę researchu i
kompletnie zakochałam się w starych filmach z lat 20-tych i 30-tych, głównie wielkiej dwójcy: "Nosferatu: Symfonii Grozy" i "Księciu Draculi". Byłam zajarana do tego stopnia, że teraz mam cały życiorys Beli i całą historię "Nosferatu", z m.in. pozwem od wdowy po Stokrze i kradzieżą czaszki reżysera w małym placu. Niedługo później przypomniałam sobie o "Draculi" z Garym Oldmanem i wielu filmach od Hammera z Christopherem Lee - moim drugim, koło Beli, ultracrushem z liceum. Btw, na Halloween 2016 byłam Luną ze "Znaku Wampira" (jeden z filmów z Lugosim). Niestety fotki są gdzieś daleko stąd. Ale miałam nawet kły!!!!111!!!1


2017 - wampiry z folkloru, historia wampiryzmu  

Tym tematem interesowałam się w jakimś stopniu od początku, ale w drugiej liceum mocno mi odbiło. Godzinami siedziałam nad różnymi stronami o demonach słowiańskich, nordyckich, a w międzyczasie męczyłam artykuły o klatkach nad grobami i chowaniu zmarłych twarzą w dół. Post jest, jak widać, długi, więc jeśli chcecie się poduczyć, to naprawdę polecam sobie poślęczeć, ciekawe to. #TeamBezkost
.
.
.
(to taki worek na krew bez szkieletu co umie przeciskać się przez szczeliny)

2018-19 - IWTV Revival  

WYSZŁAM Z LICEUM YAS

I poszłam na studia. Słucham dużo muzyki klasycznej, Malice Mizer i Versailles i... szykuję cosplay Lestata na Castle Party. Serio. Nie wiem, co się zadziało. Włosy mi podrosną, a resztę, tak się składa, już mam. Nie muszę nic kupować :,) W słońcu - a na ulicach Bolkowa w lecie jest słońce - sierść będzie wydawać się jaśniejsza. Bo to jedyny kłopot tbh. Na tym zdjęciu wyszła ciemniejsza, o wiele. Chyba, że mam spróbować Loiusa? Idk, pomuszcie,
(I czytam powieść D. Stokera, przeczytajcie serio.)


Mówiąc "wszystko" mam na myśli wszystko:



Dziękuję, jeśli ktoś doczytał to do końca, mam nadzieję, że choć troszkę bardziej wiecie, co i jak. 

Do następnego razu i miłej nocy 

 Aha, na swoim tumblrze mam sekcję poświęconą "Kronikom Wampirów":




2 komentarze:

  1. O rany, od lat się zabieram za Wywiad z Wampirem. Wstyd przyznać, ale ciągle mnie coś odciąga. No i znalazłam tu inne perełki, z którymi warto się zaznajomić. Dziękuję.<3
    Aha i żądam masy zdjęć z CP!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BĘDĄ PRZED CP! Z CP też, ale wcześniej robimy próby. Bf mnie pofoci :)
      Jakby co, to nie jest moja pełna lista książek i filmów o wampirach. Po prostu inne były albo mało ważne dla tej oto historii, albo 3/10. Zdecydowanie polecam jeszcze The Lost Boys <3 I weź się koniecznie za przygody Lestata! Znaczy, mają 11 części, ale no, przynajmniej Wywiad, Wampir Lestat też super, bo pokazuje bohaterów w innym świetle.

      Usuń

Lista zespołów, które lubię.

 Witam :)   (Jeśli ktoś to czyta w przyszłości i gify w stylu lat 2000 już nie są cool - gif jest satyryczny)   Chciałam zamieścić tu listę ...