Witam.
Dziś powiedzmy, że haul. Haul z moimi ulubionymi rzeczami kupionymi za grosze. Jestem okropną lumpiarą, więc kilka ubranek się znajdzie. Nie są to moje wszystkie ciuszki z second-handu, wybrałam te najciekawsze.
❖ Pasek na talię ❖
Lump Margo na rynku wrocławskim, 10 zł. Nie ma co opowiadać, elastyczny pasek z cmentarną różą i falbankami.
❖ Firanka mroku ❖
Vinted, 30 zł. Kimono zrobione z szyfonu z kwiatowym haftem na rękawach, oryginalnie z Pull&Bear.
❖ Koszula z haftem ❖
Margo na wrocławskim rynku znowu, dział dziecięcy, 3,50 zł. Piękna naturalna koronka, haft, bawełna. Nie wiem, czy to aby nie jakaś szata do kościoła, dunno. Jest śliczna tak czy inaczej.
❖ T-shirt z koronką ❖
Lumpeks przy placu targowym w Krotoszynie, 3 zł. Z zeszłorocznej kolekcji H&M. Jakoś nie podobał mi się w sklepie rok temu, ale zdecydowałam się kupić po taniości i go kocham.
❖ T-shirt z wiązaniem gorsetowym ❖
Jakiś losowy lump w Krotoszynie, 7 zł.
Przepraszam za to pierwsze zdjęcie ;-; Nie wiem, czy jest efektowny, czy kiczowaty, ale i tak będę w nim chodzić :,)
❖ Największa zdobycz życia, KOŻUSZEK. ❖
Lumpeks w domu towarowym w Krotoszynie, 40 zł. Kożuch z prawdziwej skóry. Niemiecka robota. Za 40 zł. Jestem nim zachwycona. Nie zmarznę, jest stylowy, normalnie S klasa. Jest ciepły, ciężki i solidny. Zero wad. Gdybym chciała taki kożuch z normalnego sklepu, cyk, minus przynajmniej 1500 zł na koncie. Przypomina mi trochę killstarowy kożuch "Die Anna" *link do zdechłej Anki*, ale nie jest z gównianego materiału. I według mnie ma O WIELE więcej klasy, zdechła Anka to trochę taki zbuntowany kindergoth :,)
❖ Sukienka w róże ❖
Targ w Krotoszynie... 50 zł. Wiem, sporawo, ale sukienka naprawdę mi się podoba, lubię czarne fatałaszki z różowymi kwiatami. Zrobiona z bawełny. I sprzedawca opuścił pinć złotych. Btw jest trochę za duża, więc noszę ją z paskiem lub gorsetem.
❖ Sweterek z falbankami ❖
Sklep z antykami którego nie mogę znaleźć od zeszłego lata, Krotoszyn, 12 zł.
Oryginalna marka to Riccovero, ich swetry chodzą po bodajże 500-2000 zł.
Jest wykonany z wełny merynosów, szyfonu, guziki są z pereł.
❖ Srebrna bransoletka z malowaną porcelaną ❖
❖ Srebrna bransoletka z malowaną porcelaną ❖
Jarmark świętojański we Wrocławiu, 50 zł. Ręcznie malowana rosyjska porcelana. Odłączyłam jeden segment, ponieważ jak każda bransoletka, była mi za duża. I teraz mam wisiorek.
To tyle na dziś. Może kogoś zainspirowałam do chodzenia po second-handach czy scrollowania vinted. Dziękuję za przeczytanie!
Do następnego posta!
o tak, lumpeksy to złoto. Ostatnio kupiłam sweter z koronką, ponczo i kolejną długą spódnicę. Wszystko po 2-3 zł.
OdpowiedzUsuńLumpy to złoto, długie spódnice to hematyt. Bo diamenty to ściema. Ogółem w ostatnim tygodniu kupiłam więcej w lumpach, ale to rzeczy typu ciemnoczerwony golf czyli zimowa jagoda starter pack, także nie wsadzałam ich do posta :')
Usuń90% mojej szafy jest z lumpeksów! Ludzie wciąż się dziwią,że jak to tak?! Takie niezniszczone?! Firmowe?! No niemożliwe! Jak Ty to znajdujesz?!...Pamiętam pierwsze lumpeksy z lat 90. no i wtedy to i owszem, ciuchy nie były w najlepszym stanie, widac było,że "z lumpa"..Ale teraz to ja tam wchodze jak do najlepszego butiku.I wychodzę z torbą pełną skarbów za 20 zł..Tak to można żyć!
OdpowiedzUsuń