piątek, 5 lipca 2019

Wąpierz vs lumpy i targi.

Witam.


Dziś powiedzmy, że haul. Haul z moimi ulubionymi rzeczami kupionymi za grosze. Jestem okropną lumpiarą, więc kilka ubranek się znajdzie. Nie są to moje wszystkie ciuszki z second-handu, wybrałam te najciekawsze.


Pasek na talię ❖





Lump Margo na rynku wrocławskim, 10 zł. Nie ma co opowiadać, elastyczny pasek z cmentarną różą i falbankami.

❖ Firanka mroku 


Vinted, 30 zł. Kimono zrobione z szyfonu z kwiatowym haftem na rękawach, oryginalnie z Pull&Bear.

❖ Koszula z haftem 


Margo na wrocławskim rynku znowu, dział dziecięcy, 3,50 zł. Piękna naturalna koronka, haft, bawełna. Nie wiem, czy to aby nie jakaś szata do kościoła, dunno. Jest śliczna tak czy inaczej.

❖ T-shirt z koronką 



Lumpeks przy placu targowym w Krotoszynie, 3 zł. Z zeszłorocznej kolekcji H&M. Jakoś nie podobał mi się w sklepie rok temu, ale zdecydowałam się kupić po taniości i go kocham.

❖ T-shirt z wiązaniem gorsetowym 
Jakiś losowy lump w Krotoszynie, 7 zł.


Przepraszam za to pierwsze zdjęcie ;-; Nie wiem, czy jest efektowny, czy kiczowaty, ale i tak będę w nim chodzić :,)

❖ Największa zdobycz życia, KOŻUSZEK. ❖ 




Lumpeks w domu towarowym w Krotoszynie, 40 zł. Kożuch z prawdziwej skóry. Niemiecka robota. Za 40 zł. Jestem nim zachwycona. Nie zmarznę, jest stylowy, normalnie S klasa. Jest ciepły, ciężki i solidny. Zero wad. Gdybym chciała taki kożuch z normalnego sklepu, cyk, minus przynajmniej 1500 zł na koncie. Przypomina mi trochę killstarowy kożuch "Die Anna" *link do zdechłej Anki*, ale nie jest z gównianego materiału. I według mnie ma O WIELE więcej klasy, zdechła Anka to trochę taki zbuntowany kindergoth :,)

❖ Sukienka w róże ❖ 



Targ w Krotoszynie... 50 zł. Wiem, sporawo, ale sukienka naprawdę mi się podoba, lubię czarne fatałaszki z różowymi kwiatami. Zrobiona z bawełny. I sprzedawca opuścił pinć złotych. Btw jest trochę za duża, więc noszę ją z paskiem lub gorsetem.

❖ Sweterek z falbankami ❖ 





Sklep z antykami którego nie mogę znaleźć od zeszłego lata, Krotoszyn, 12 zł. 
Oryginalna marka to Riccovero, ich swetry chodzą po bodajże 500-2000 zł.
Jest wykonany z wełny merynosów, szyfonu, guziki są z pereł.


❖ Srebrna bransoletka z malowaną porcelaną ❖ 


Jarmark świętojański we Wrocławiu, 50 zł. Ręcznie malowana rosyjska porcelana. Odłączyłam jeden segment, ponieważ jak każda bransoletka, była mi za duża. I teraz mam wisiorek.



To tyle na dziś. Może kogoś zainspirowałam do chodzenia po second-handach czy scrollowania vinted. Dziękuję za przeczytanie!


Do następnego posta!


3 komentarze:

  1. o tak, lumpeksy to złoto. Ostatnio kupiłam sweter z koronką, ponczo i kolejną długą spódnicę. Wszystko po 2-3 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lumpy to złoto, długie spódnice to hematyt. Bo diamenty to ściema. Ogółem w ostatnim tygodniu kupiłam więcej w lumpach, ale to rzeczy typu ciemnoczerwony golf czyli zimowa jagoda starter pack, także nie wsadzałam ich do posta :')

      Usuń
  2. 90% mojej szafy jest z lumpeksów! Ludzie wciąż się dziwią,że jak to tak?! Takie niezniszczone?! Firmowe?! No niemożliwe! Jak Ty to znajdujesz?!...Pamiętam pierwsze lumpeksy z lat 90. no i wtedy to i owszem, ciuchy nie były w najlepszym stanie, widac było,że "z lumpa"..Ale teraz to ja tam wchodze jak do najlepszego butiku.I wychodzę z torbą pełną skarbów za 20 zł..Tak to można żyć!

    OdpowiedzUsuń

Lista zespołów, które lubię.

 Witam :)   (Jeśli ktoś to czyta w przyszłości i gify w stylu lat 2000 już nie są cool - gif jest satyryczny)   Chciałam zamieścić tu listę ...