niedziela, 14 stycznia 2018

Studniówka - OOTD#5 + relacja.

Hej!


W piątek, dwunastego stycznia, odbyła się moja studniówka. Bal zorganizowano w sali bankietowej w Hotelu Terminal (czyli dokładnie na drugim końcu miasta). O czternastej wpadła do mnie Kapibara, pogadałyśmy przez jakieś dwie godziny, potem zaczęłyśmy się szykować (i dołączyła do nas Karena). Zrobiłam dziewczynom makijaże i wyruszyłyśmy.


Oto mój strój:



Sukienka: Mohito


Choker: Mohito


Kopertówka: Victoria's Secret


Buty: CCC (S-But, bardzo wygodne, polecam 👌)


Dotarłyśmy do hotelu około 19:30, więc miałyśmy pół godziny. Odnalazłyśmy swój stolik, porozmawiałyśmy trochę, potem zaczął się polonez pokazowy i walc, czyli swego rodzaju program artystyczny, za który odpowiedzialne były osoby z różnych klas, łącznie szesnaście par (w tym jedna z mojego stolika). 
Po tańcach pokazowym przyszedł czas na poloneza dla wszystkich. Na studniówce było jakieś 500 osób, więc taniec trzeba było podzielić na trzy części, pierwszą tańczyły osoby z klas A-C, drugą kolejne trzy, trzecią też trzy. 
Następnie była kolacja: zupa-krem z pomidorów, potem kilka wielkich półmisków z mięsem, pieczonymi ziemniaczkami czy makaronem. Po konkretach wzięłam sobie kawałek sernika - wszystko było bardzo dobre.
Niestety nie jestem typem imprezowiczki, więc dość szybko opuściłam salę, w której podłoga aż drżała od popu i disco-polo (choć przepraszam, na samym początku puścili The Cure!) na rzecz miękkich sof w hallu. Pogadałam trochę z kolegą, oboje zebraliśmy się o 23:30.

Trochę zdjęć:







To byłoby na tyle, dziękuję za przeczytanie i zachęcam do komentowania ♥


Do następnego posta ♥


sobota, 6 stycznia 2018

OOTD #4 - Princess.

Hej!


Na wstępie chciałabym przeprosić - zdjęcia w większości będą bez twarzy, bo, pomimo makijażu, wyszłam jak modelowy ćpun. (Oczywiście selfiki to inna sprawa.) 
Byłam wczoraj z Zuzią aka Kapibarą na zakupach, są spore przeceny. Nowe nabytki skłoniły mnie do zrobienia posta OOTD, o którym zresztą wspominałam w poprzedniej notce, tej o Bożym Narodzeniu
Ok, nie przedłużając, czas na zdjęcia!


Tak strój prezentuje się w całości. Znając mnie, poszłabym tak do szkoły.

(Pixlr bardzo, ale inaczej się nie dało.)


Bluzka: Reserved


Choker: DIY


Spódniczka: H&M


Buty: H&M
Jeszcze selfiki!




Za tydzień studniówka. W piątek, dwunastego stycznia. (Będzie notka!) Przeraża mnie fakt, że do matury zostało marne 100 dni! Chociaż, nie. Mój zmysł mat-fizu (w bardzo marnym wydaniu, no ale cóż) mówi mi, że jednak trochę więcej. Ze 140-150. Ale nie ważne. Ostatnio dużo się dzieje, żyję w prawdziwej brazylijskiej telenoweli. Uwaga, story time! Zaprosił mnie przyjaciel imieniem Wojtek, który mniej więcej przed Świętami znalazł sobie dziewczynę, więc nie wiem, jak ma zamiar wszystko zorganizować - dziewczyną jest moja przyjaciółka, oczywiście również będzie na balu maturalnym. Wbiłam mu do głowy, że jeżeli zostanę sama jak palec, to mocno tego pożałuje. (Nie mówię, że ma zostawiać swoją gf, nie o to chodzi 😂.) Oczywiście jest jeszcze milion innych czynników, przez które moje życie przypomina telenowelę, ale nie wszystko można wpuszczać w internety. 


Nie chcę Was zanudzać, nie mam niczego do opisania w zanadrzu, dlatego kończę dzisiejszą notkę. Dziękuję za przeczytanie, zachęcam do komentowania ♥


Do następnego posta!



Lista zespołów, które lubię.

 Witam :)   (Jeśli ktoś to czyta w przyszłości i gify w stylu lat 2000 już nie są cool - gif jest satyryczny)   Chciałam zamieścić tu listę ...