Hej!
Lud przemówił i chciał ciuchy. Więc trzeba dać ludowi ciuchy. Szłam dziś co prawda tylko do fryzjera, ale post sam się nie napisze, więc ubrałam się nieco bardziej fancy. W tytule nawiązałam do piosenki zespołu Paralysed Age, którą oczywiście znajdziecie na końcu. Aha, zdjęcia robione przed fryzjerem :,)
(Profesjonalna edycja proszę państwa)
Z góry przepraszam za jakość, mój telefon nie jest zbyt nowy, a na aparat mnie obecnie nie stać.
Dzisiejszy strój jest raczej codzienny jak na moje standardy. (Btw, to 100% Mint w Mint.) Znaczy tak, jest elegancki i zaliczam go do tych ładniejszych, ale na luzie poszłabym tak na uczelnię.
Najważniejszą częścią stroju jest gorset waspie wsadzony pod spódnicę. Pod gorsetem mam zwykły czarny sweterek z Terranovy.
Sweterek - Terranova
Gorset - rebelmadness.pl
Spódnica ma już kilka lat - niestety w liceum byłam głupia i ją obcięłam, w oryginalnej formie była do połowy łydki :(
Spódnica - Stradivarius
No i moje standardowe buty, czyli eleganckie oksfordy.
Buty - Lasocki
Do tego delikatny srebrny wisiorek z onyksem. Nie sądzę, by ten strój potrzebował więcej akcesoriów.
Wisiorek - losowy złotnik
Wiem, że dosyć szybki ten post, ale co innego miałabym napisać? Nie chcę lać wody. Wstawiam piosenkę i się z Wami żegnam ♥
Do następnego razu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz